Wewnętrzne Forum Naszej Klasy

Olej

Ja byłam w cyrku tylko raz i obejrzałam to całe przedstawienie do połowy, bo stwierdziłam że jest beznadziejne, męczyli te biedne zwierzeta tylko po to żeby zarobić kase... oczywiście wszyscy (przynajmniej wiekszość, nie licząc małych dzieci) byli zdegustowani, ale za bilet płaci sie przed obejrzeniem.

Franki

kiedy byliście mali na pewno nie myśleliście tak o cyrku. ja byłam wiele razy, ale dawno. poza tym w cyrku nie tylko są zwierzęta, czasem nawet w ogóle ich nie ma

anilox

Popieram F

jacek

jak nie ma zwierząt w cyrku to jest tam calkiem spoko!!
ale tak mimo wszystko ja wspolczuje zwierzetom ale jak bylem maly to bawily mnie w cyrku foki np.

Misia

Jak byłam mała siedziałam na słoniu.

Masta!

jak bylem maly siedzialem na koniku na biegunach

Alek

a ja, na krześle siedziałem jak byłem mały, do dziś zostało
P.S. Jak można siedzieć na pupie? to jak na koniku?( chodziło mi (na), to takie głupie bo i na tym i na tym)

Misia

jak ktoś leży, to można mu siedzieć na pupie.

Alek

jak na koniku?

$miecholudek

to się nazywa POZYCJA

anilox

czy to już moment, w którym puszczam pawia?

jacek

a kiedy puszczasz pawia jak siedzisz na koniku?? Wink

anilox

ehhhh... tak, to zdecydowanie ten moment

Matias

to ja zrecznie zmienie temat. To moze sami zaczniecie wystepowac w cyrku zamiast zwierząt? wtedy oszczędzicie im cierpienia. A i jedzenie daja tam za darmo Very Happy

.

Pozdrawiam Mat

Misia

super. Mateusz, jak już się tak bardzo fatygujesz żeby tu wejść napisz coś sensownego Smile